piątek, 2 czerwca 2017

Zielony is a new black :-)

I tak minął ten maj a ja się jeszcze zielenią nie nacieszyłam.
W ogrodzie zieleń się pojawiła
ale najpierw było zimno i deszczowo
a potem nie było mnie :-)
Dlatego wprowadziłam trochę zieleni do domu.
Uszyłam kilka poduch w różnych odcieniach.
Kwiaty cięte lubię i obdarowuję się nimi regularnie :-)
Doniczkowe jakoś żyją 
i królują w okolicach fotela.


Zielony trochę mnie opętał ostatnio :-)
Roxi się spodobało
i jak tylko nie widzę to wyleguje się na poduchach.
Niewiniątko !
Tyle na dzisiaj :-)
Po intensywnym maju delegacyjnym
 teraz weekend dla nas.
Orange Warsaw Festival nadchodzę :-)))))))))

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

9 komentarzy:

  1. O, i o taką podpowiedź mi chodziło:) Pięknie u Was:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna zieleń u Ciebie w każdej postaci :)
    Poduszeczki świetne, a obdarowywanie się kwiatami ciętymi popieram jak najbardziej.
    U mnie obecnie króluje lewkonia.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie to urządziłaś. Dużo roślin. No, ślicznie. :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u ciebie zawsze mi się podoba. o każdej porze roku. i w każdej odmianie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście zieleń jest znów modna, na pewno jest tak akcent optymistyczny i ponoć uspokaja.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam