piątek, 8 stycznia 2021

Wyzwanie 21 x 21km w 2021

 

Długo się zbierałam by powiedzieć to głośno. Myśl aby zrealizować taki projekt zakiełkowała w mej głowie już jakiś czas temu. Ale rok 2020 nauczył nas, że często z planów nic nie wychodzi i nie jesteśmy w stanie tego ogarnąć.  No ale czas już chyba się zadeklarować i wziąć się do roboty!

Wyzwanie na rok 2021

Mój projekt na przyszły rok to 21 x 21km w 2021
Będzie krótko, szybko i intensywnie. Oj będzie się działo!

Co zawiera
Plan przewiduje aby w ciągu 2021 roku  dokładnie 21 razy przebiec dystans półmaratonu. Brzmi niewinnie? Jeszcze kilka lat temu gdy realizowałam Koronę Półmaratonów Polskich wydawało mi się to mega przedsięwzięciem. Ale wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Po długich biegach ultra w 2020 obiecałam trenerowi że w 2021 będę biegać krótsze dystanse. I słowa dotrzymam. Trochę słabiej wyjdzie z intensywnością.



Główne wyzwania
Wyzwań w tym projekcie jest kilka:
1. Zorganizowane biegi.
W założeniu chce aby te półmaratony były biegami zorganizowanymi. Wiadomo że ostatnio z tym trudno. Dopuszczam oczywiście biegi wirtualne, które już przetestowałam w 2020. 

2. Dystans
Z uwagi na ograniczoną ilość organizowanych biegów i moja miłość do gór dopuszczam biegi tyćkę dłuższe. Nie mogą mieć mniej niż dystans półmaratonu ale z małym zapasem też ok. Nie ma co wybrzydzać i 24 km też akceptuję

3. Logistyka
Super byłoby zaplanować biegi, wybrać te dogodne logistycznie i terminowo. Ale wiem, że tak nie będzie. Statystyka daje 1,7 biegu miesięcznie. Idealnie będzie dwa na miesiąc i to jeszcze z odstępem. Zobaczymy co kalendarz i corona poukładają.

4. Zdrowie
Z pewnością zdrowie jest priorytetem i nie będę szaleć. Tyle startów to duży dla mnie wysiłek. Najważniejsze to nie nabawić się kontuzji o co będę dbać regularnym rozciąganiem i rolowaniem. Masaż też niezbędny. Dobre odżywianie i odpowiednia dawka snu. Powinno być ok. Nie o końca tylko wiem jak to wpłynie na zdrowie psychiczne męża, który tylko puka się w głowę.

5. Zabawa
Całe wyzwanie to ma być zabawa. Lubię mieć wyznaczone cele, zaplanowane starty i czuć że jestem na ścieżce. Głodna startów po 2020 i tych emocji gdy biegnie się wspólnie, przede wszystkim mam w planie cieszyć się chwilą. Najważniejsze to pamiętać, że to ma być zabawa a nie walka.  Uda się zrealizować to super ale jak zabraknie kilku to przecież ważne aby pamiętać, że kilka się udało.

Monopol?

Zdecydowanie nie. Nie mam monopolu na ten pomysł ani na takie wyzwanie. Każdy kto chce może dołączyć. Im więcej nas biegowych freaków tym lepiej. Z pewnością hasztag #21x21w21 będzie krążył po sieci. I super. Świetnie będzie oglądać zmagania innych, motywować się nawzajem, być może spotkać na starcie czy mecie.

A jaka będzie nagroda?

Oczywiście radość, satysfakcja, cała masa na tej drodze do celu! A może jeszcze coś namacalnego? Każdy zdecydować może sam. Ja mam już pomysł ale… wpierw trzeba to zrobić a potem się nagradzać. 
Trzymajcie kciuki za powodzenie i obym mogła skreślić 21 sylwetek na obrazku!
To jak jest ktoś chętny by dołączyć?


Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota