piątek, 3 lutego 2017

Kalendarz DIY

Jakiś czas temu zapragnęłam rozwoju ;-)
Zapisałam się na studia.
Nie pytajcie gdzie to wcisnęłam w kalendarzu ale się udało.
Długo się zastanawiałam, szukałam i wybrałam.
Wspaniali prowadzący,
każda sesja niezwykle inspirująca ale....
Egzamin już niedługo ;-)
Wtedy zorientowałam się, że nie mam swojego miejsca, biurka, stołu
aby rozłożyć wszystkie mądre książki.
Zaczęłam kombinować i znalazłam swój kąt.
Przy urządzaniu założenie było proste - tanio i szybko :-)
Jeszcze nie jestem gotowa na pokazanie w 100%.
Dzisiaj kawałek zaledwie.
Nad biurkiem zawisł kalendarz, gdzie odmierzam dni do egzaminu.
Kalendarz w 100% wykonany przeze mnie.
Szybka instrukcja foto ;-)
Potrzebne
-folia tablicowa magnetyczna ( ja kupiłam na przecenie w tchibo)
- karton lub sklejka
- wstążki - u mnie złote
- klej magik
- magnesy
- cyferki samoprzylepne
Wykonanie proste i szybkie.
Naklejamy folię tablicową na karton lub deskę. 
Zaczynamy od krótszej krawędzi i powoli dociskając gąbką naklejamy na cała powierzchnię.
Na drugiej stronie odmierzamy podział kalendarza.
U mnie wyszły kwadraty. Ważne aby zaplanować 5 tygodni
 bo są miesiące, które tak się układają.
Pionowo 7 części bo 7 dni tygodnia.
Następnie przycinamy wstążki i przyklejamy klejem. 
Ja wstążki przeplatałam na zmianę aby stworzyć sieć. 
Dzięki temu nie przyklejałam wstążek do tablicówki a jedynie z tyłu do kartonu.
Kalendarz gotowy :-)
Teraz pozostaje oklejenie magnesów, oczywiście 31 sztuk
Wieszamy kalendarz i planujemy
Można zapisywać kredą zaplanowane wydarzenia,
 bądż przyczepiać karteczki magnesami.
U mnie zaplanowany luty ;-)
Ferie, egzamin, kilka startów biegowych.
Dodatkowo zrobiłam jeszcze girlandę ze złotych kółek 
ale to żadna filozofia.
Na biurku pojawiły się dwie puszki pomalowane złotym sprayem. 
Jedna po groszku, druga kukurydzy a teraz stylówa pełna ;-)
Czas odmierza zegar produkcji polskiej Predom Metron :-)
zdobyty na targu staroci. 
Może to nie wielki staroć ale dla mnie pasuje.

Lecę ogarniać resztę mojego kącika, 
mam nadzieję, że niedługo pokażę więcej.

No i pędzę się uczyć i biegnę  w biegu karnawałowym i....
 ... normalny weekend pełen lenistwa :-)

Udanego wszystkim życzę !!!


Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota








24 komentarze:

  1. Fajniutki :)
    I bardzo stylowy.
    Dobrego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze Dorotka, on jest genialny!!!! :) zrobisz mi kiedys? :) Naprawde super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł :) Kalendarz zawsze aktualny! Też muszę w końcu sobie coś wymodzić nad biurkiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Inspirujący kalendarz, chyba taki sobie zrobię!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Takiego jeszcze nie widziałam :) super :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kobieto, co za tempo! Podziwiam, niezmiennie !

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oryginalny, praktyczny i piękny. Jak wszystkie Twoje pomysły. Gratuluję! A gdzie w ogóle stanęło biurko?
    Renata

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki śliczny i stylowy :) I te puszki i bindreki... Jak z Pintersta :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super kącik ,kobieta musi mieć takie swoje miejsce ��

    OdpowiedzUsuń
  10. Kalendarz genialny i te modne złote dodatki całość wyglada superowo

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale u Ciebie się ozłociło.Kalendarz super ale moje serce skradła girlanda.Zresztą nie jest tajemnicą ze mam do nich słabość😊

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię połączenie czerni ze złotem :)
    A ferie widzę w tym samym czasie macie, co i my ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. Super, bardzo pomysłowy😊
    http://genypoojcu.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam