poniedziałek, 15 czerwca 2015

Truskawkowo? No pewnie!!


Witam Was gorąco.
Dzisiaj szybciutko bo e nie wiem w co ręce włożyć :-)
 
Ha na pewno w truskawki.
U nas pięknie obrodziły.

 
Jemy je na surowo, w koktailach, ciastach.....
 
A dzisiaj zapiekane na zimno :-)
 
 
Prosty i szybki przepis znaleziony w sieci tu
 
 
Dla zainteresowanych
 
Zapiekane truskawki
 
16 biszkoptów
4 łyżki Amaretto
200 g truskawek
4 płaskie łyżki cukru brązowego
1 szklanka mleka
4 łyżeczki mąki ziemniaczanej
1 opakowanie cukru waniliowego 16 g

Odlć 5 łyżek mleka do szklanki i rozmieszać z mąką ziemniaczaną i cukrem. Pozostałe mleko zagotować, wlać resztę mleka z mąką. Ugotować budyń, odstawić do przestudzenia.
W 4 kokilkach rozkruszyc biszkopty I w każdej polać Amaretto. Przykryć to wystudzonym budyniem. Na wierzch rozłożyć przekrojone na pół truskawki. Wszystko posypać cukrem.
Miseczki wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Najlepiej pod górną grzałkę.Zapiekać 5-6 minut aż nam sie skarmelizuje cukier.

Można zajadać na ciepło lub na zimno ( po wystudzeniu schłodzić przez godine w lodówce)
My przy tych temperaturach jedliśmy na zimno :-)
 
 
 


Mam nadzieję ze deser zasmakuje.
Jest to inna wersja I postać konsumpcji truskawek.


 
Pozdrawiam wszystkich
I do zobaczenia :-) w wirtualnym świecie
 
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

13 komentarzy:

  1. No pewnie, że truskawkowo!
    Też się zajadamy, ale tego przepisu nie znałam, więc na pewno spróbuję, przyda się coś dla odmiany.
    Truskawkowe pozdrowienia :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też dziś cały dzień tylko truskawki i truskawki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie wygląda ten deser! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. uwieeeelbiam truskawki :D kiedyś często robiłam sobie podobny deserek, ale z truskawkami pod kruszonką. Będę musiała wypróbować bo jednak truskawek nigdy za wiele :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dobry pomysł dosypię do tego troche płatków migdałów co by chrupało :-)

      Usuń
  5. Mi jeszcze się nie znudziły! Zastanawiam się tylko kiedy będzie ten moment, że można coś zamrozić - w sensie, ze będą najtańsze, żeby się obkupić ;-)
    Ja również nie znałam tego przepisu a z budyniem moje córy wciągną! Zapiszę sobie do wykorzystania! Dziękuję! :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) nie ma chyba takiej opcji żeby się znudziły :-)
      Smacznego

      Usuń
  6. Ja też je uwielbiam, sam zapach kojarzy się cudownie z latem, ciepłem i słońcem:) A w połączeniu z brązowym cukrem i amaretto....mniam, trzeba spróbować. Nic to, że znowu zaczynam odchudzanie, najwyżej wyjem "górę", a resztę oddam Mężusiowi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu to taki malutki deserej - przebiegniesz 3 km i będzie git :-)

      Usuń
  7. Ale smaka narobiłaś! Na dodatek M. zostawił mi w lodówce truskawki :) Piękne kadry, durszlak jaki old schoolowy- lub stylizowany? Cudo! Pozdrawiam, Paula

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam