środa, 25 marca 2015

Wiosenna energia

Jak ja tego słońca potrzebowałam!
I wraz ze słońcem przyszła energia.
I wszelkie sprawy, które cała zimę były niemożliwe,
za trudne, nie do ogarnięcia przestały takie być.
Za magicznym dotknięciem promyka słońca.
 
Też tak macie?
 
 
U mnie doczekały sie swojej  chwili świeczniki.
Moje pierwsze DIY z papierem ściernym, farbą, bejcą.
Świeczniki jakie były widać.
Potencjał jednak w sobie miały.
Koszt żaden wiec na pierwsze próby dobre.
Nie będzie żal :-)

 
Etap przejściowy - po bejcowaniu i malowaniu.
 
No i efekt końcowy.
Dobra nie są idealne...
Z taśmą malarska jeszcze muszę sie rozmówić
Ale są..
moje..
niepowtarzalne..
 
 
Szukamy jeszcze dla nich miejsca.
Dopiero co zadomowiły się marmurowe
a tu już następne sie rozpychają.
 
 
Każda strona jest inaczej pomalowana,
wiec możemy przestawiać
 I wychodzi inna aranżacja
 
 
Fajnie wyglądają same ale też z innymi przedmiotami.
Tutaj pokombinowałam z doniczucią
i pięknym szkłem Murano.
 
 
Pierwsze DIY za mną.
Patrząc na pogodę to będzie się działo :-)
 
 
Pozdrawiam słonecznie
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

28 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie, jak na pierwsze diy to widać, że jest potencjał :) Będzie się działo, jeśli pogoda dopisze.. ;)
    Pozdrawiam :)
    PS Baner piękny, wiosenny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak sama napisałaś, idealne nie są, ale... czy muszą być? Taki ich urok. :)

    Pozdrawiam.
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne świeczniki, ależ cieszy własnoręcznie zrobiony przedmiot, prawda? :))
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Proste i dobre. Te niebieskie taśmy z początku wyglądały dla mnie jak kominy, a pod nimi chmury :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobają mi się! Są niepowtarzalne i świetnie pozują do zdjęć:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. No powiem Ci Dorotko, że jak tak pożytkujesz energię to do dzieła! :-) Świeczniki wyszły Ci naprawdę ślicznie i pięknie się prezentują. :-))
    Pozdrawiam serdecznie,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyszło super, mam podobny zestawik ale z motywem lawendowym. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna i łatwa metamorfoza - lubię takie!
    Dorotko mam pytanko: gdzie kupiłaś takie piękne osłonki na doniczki?
    Miłego wieczoru :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma jak DIY :-) radość z tworzenia jedyna i wyjątkowa :-) fajnie wyszło :-) A wiosna i słońce dają energię i kopa do działania, fakt, tez nóżkami już przebieram, by zrobić coś samodzielnie :-) tak 3 mać :-)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super wyszły!!! Radość z tworzenia dla siebie - bezcenna.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Uważaj bo człowiek się uzależnia od takich robótek ;) Ja wciąż coś szlifuję i maluję :)
    pozdrawiam i życzę dobrej zabawy!
    marta

    OdpowiedzUsuń
  12. No i po co były te teksty, że może nic nie wyjdzie... że się nie uda... Wiary w siebie Ci trza!
    A mi trza adresu do wysyłki nagrody. Czekam na maila do jutra kochana - bo wysyłek nie mogę zrobić.
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię takie proste i oryginalne pomysły :)
    Też muszę wziąć się w garść i ruszyć z jakimś projektem bo ostatnio się byczę ;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam