Porządek ...

Witajcie

Dzisiaj nie będzie jeszcze świątecznie

mimo że już sklepy i blogi kuszą :-)

U nas mała organizacja w kuchni.

Tak to w zimowe wieczory jest,

że herbata u nas króluje.

Ja nigdy nie słodziłam i tak uczyłam dzieci.

Ale gdy na dworze leje i wieje to lubią herbatę z sokiem.

Co roku robię trochę własnych

ale szybko znikają ;-)

Potem ratuję się kupnymi.

Czytam jak wariatka etykietki

i szukam tych jak najmniej chemicznych

Butelki różniaste stały, 

pozaczynane, oklejone  wrrrrrr

Jakiś czas temu kupiłam stojak na butelki 

i teraz przydał sie w sam raz.

Ograniczyłam ofertę do dwóch smaków ;-)  

Z Ikeowych etykiet wykorzystałam dwie.

Dołożyłam mój szlachetny charakter pisma ;-)

i kawałek sznurka.

Pełna jasność teraz jest co w której butli stoi.

Wystarczy nacisnąć i sok leci.

Nie ma odkręcania, kapania, pooklejanych butelek.

Na kafelek przykleiłam magnes na lodówkę.

Warto czasem się zatrzymać

a pośpiech w pomieszczeniu

 z nożami i gorącymi naczyniami niewskazany. 

Teraz gotowi jesteśmy na jesienne i zimowe herbatki

A ja nie będę warczeć przestawiając wiecznie butelki.

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota