poniedziałek, 23 lutego 2015

Niespodziewanie dobrze

Uległam,  no uległam mojej córce.
Od miesiaca było : Mamo mogą przyjechać , mamo ale tylko na jedną noc, mamo...
Ciagle wypadało co innego i nie miałam juz serca zwodzić dziecka.
Poodwoływałam wszystko.
Spakowałam po szkole wszystkie dziewczyny w auto ( sztuk 4 )
 i otworzyłam dom.

I tu stał się cud.
Zjadły co podałam, grzecznie bawiły się na dworze, nie słyszałam co 5 minut mamo a....,
miałam czas na ksiażkę i relaks,
wymyte i w piżamkach wieczorkiem cichutko gadały sobie u Agaty w pokoju,.
W sobotę ładnie wstały i wymyśliły, że chcą upiec babeczki.
Juz widziałam ten gruz w kuchni i pobrudzone wszystko.
A tu znowu nie!!!
Babeczki upiekły same  ( własciwie Agata robiła to ze 100 razy ze mną :-)),
Podały ładnie do stołu wraz z herbatką.
No raj na ziemi.


Następnym razem gdy będe chciała odpocząć poprosze Agatę
aby zaprosiła koleżanki na weekend.

Polecam wszystkim mamom, które nie mają na nic 5 minut.
Im wiecej dzieci upsss przepraszam młodzieży w domu tym mniej pracy dla nas.


Odpuściłam im odkurzanie ale kto wie co następnym razem zrobią :-)

Miłego tygodnia wszystim życzę
a szczególnie nowym obserwatorom i Facebookowym Fanom

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

12 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubiłam ,jak koleżanki córek spały u nas :)Kilka razy organizowane były sylwestrowe noce u nas :) To były czasy:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasze Pociechy jeszcze małe, ale już teraz opowiadam Córeczce o przyszłych piżama party i wspólnych nockach z koleżankami:) Ale faktycznie coś w tym jest, im więcej dzieci, tym o dziwo większy spokój!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu piżama party przyjdą szybciej niż myślisz :-) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. Coś w tym jest, kiedy do mojej córy przychodzą koleżanki, też mam całe popołudnie tylko dla siebie, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja córa nawet wtedy,gdy wpada do niej jej "banda" pilnuje porządku także jak najbardziej...jestem za :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A u mnie tylko męski element :(

    OdpowiedzUsuń
  6. A ile lat ma Twoja córka? Ciekawe jak to jest w przypadku chłopców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Córa ma 10 lat W przypadku chłopaków tez testowałam Syn 12 latek + 2 i przeżyłam :-)

      Usuń
  7. Widocznie nie taki diabeł straszny ;) :P

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam