Witam gorąco w ten mroźny dzień.
Od pewnego czasu chodził mi po głowie
pomysł usprawnienia szafki w łazience.
Początkowe głebokie szuflady nie do końca sie sprawdzały
w przypadku wszystkich kosmetyków kolorowych.
Cienie ukrywały się głęboko
i nie były dostępne na pierwszy rzut oka.
Wszystkie wiemy jakie to ważne o poranku.
Wymyśliłam sobie płytką szufladkę gdzie wszystko poukładam.
Aby nie zmieniać frontów szufladka jest ukryta.
Pan Mąż zdał egzamin :-)
Teraz mając jedną szufladę mam tak na prawdę dwie.
Wszystkie kosmetyki widoczne od razu.
Jest szansa że nie bedę straszyć ludzkości.
Robiąc porządek okazało się oczywiście,
że tego wszystkiego jest wiecej niż było widać:-)
Dzięki temu, że poukładane w jednym miejscu jest szansa,
że nie będę wyglądać codziennie tak samo!
Z cieniami do oczu mogę teraz poszaleć.
U mnie patent ten sprawdza się świetnie.
Wysuwajac szufladę czuję sie prawie jak w drogerii.
Wielka zmiana użytkowa dzięki jednej małej szufladce :-)
Pozdrawiam Was gorąco
I dziękuję, że do mnie zaglądacie
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
Ulala! Tyyyle dobra! Jak w salonie kosmetycznym :)
OdpowiedzUsuń" Być kobietą, być kobietą (...)
Mieć z pół kilo biżuterii, kapelusze takie duże
i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy, róże.
Na bankietach, wernisażach pokazywać się codziennie...
Być kobietą - ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie. (...)
Uściski :)
Przepięknie
UsuńPozdrawiam gorąco :-)
To Pan mąż złota rączka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
Pozdrawiam cieplutko :)
Marta
Przekażę męzowi :-)
UsuńŚwietna robota, gratulacje dla Pana Męża!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kasia
Kasmatka
Jesli chodzi o kosmetyki to te płytkie są chyba najlepsze, bo tak jak napisałaś, cienie nie ukrywaja się gdzieś w głębinach szuflady :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dzięki za odwiedziny Mario :-)
UsuńJak z pięć cieni uzbieram to będzie dobrze! Pogratulować takiej wystawy! No i Męża zdolnego!
OdpowiedzUsuńGratualcje za męża przyjęte - sama wybierałam ten model :-)
UsuńW zasięgu wzroku a przede wszystkim w zasięgu ręki. Nie trzeba szukać, otwieramy szufladę i przebieramy tylko w kolorach a nie nogami denerwując się gdzie jest mój ukochany cień :)) Tak powinna wyglądać szuflada każdej z nas.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńA ja się wpraszam do Ciebie na babski wieczór w...łazience:) Moje cienie w ilości słownie dwa, woła o pomstę do nieba! Choć szufladę podobną mam...to był mój must have przy wykańczaniu domu:)
OdpowiedzUsuńAniu czekam na CIebie ! Coś czuję że to wcale niedaleko! Pamiętaj spakuj swoje dwa
Usuń