Ludzie, ludzie przecież to jeszcze jesień!!
Nawet Andrzejek jeszcze nie było, do adwentu jeszcze chwila.
Ja na razie walczę ze sobą i wszelkie świąteczne akcenty w domu zakazane.
Przecież jak zaczniemy tak wcześnie to do świąt się znudzi.
Zbierane na początku jesieni żołędzie niestety nie przetrwały długo.
Najgorsze, że powyłaziły z nich robale.
Dlatego teraz jesienny akcent dostępny
w postaci żołędzi nie z drzewa :-)
Mimo szalejącej mody na miedź u mnie w wersji spatynowanego srebra.
Moim zdaniem lepiej się komponują z naszym wnętrzem.
A wnętrze wciąż się robi. Co sprawniejsze oko wypatrzy że ramki wiszą
a w nich nic :-)
Druga partia stoi oparta o ścianę i czeka na powieszenie.
Aż się sama boję ile czasu upłynie aż tam się coś
pojawi skoro puste ramki tyle czekają na powieszenie.
Też tak macie?
Dziękuję że zatrzymaliście się na
chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
Ja też zauważyłam, że w tym roku szał świąteczny ogarnął wszystkich dość wcześnie , bo już na początku listopada. Pomału i ja się temu poddaje, na razie mam tylko szyszki i drewniane gwiazdki w domu, chociaż małe zakupy świąteczne już poczynione, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ ramkami mam podobnie, dłuuugo czekają, aż coś się w nich pojawi. A co do świąt to jestem tradycjonalistką - i nie, tego nie zmienię, z ozdobami czekam do adwentu i wtedy małymi kroczkami coś się zaczyna pojawiać, a dopiero w tygodniu poprzedzającym święta jest już "na bogato" , a choinkę ubieram dopiero we Wigilię. Twoja jesień jest taka nostalgiczna, piękna :)) Serdeczności.
OdpowiedzUsuńMy też grzecznie czekamy do adwentu - ruszamy z kalendarzem i po kolei dzień po dniu świąt przybywa
UsuńW cichości swojej już tuptam czekając na grudzień. Bo od grudnia pozwalam sobie na amerykańskie Christmas songs, na pierwsze nieśmiałe dekoracje, w Barbórkę mam urodziny, no po prostu kocham grudzień i już:)
OdpowiedzUsuńA ramki puste wiszą już ponad rok...pozdrawiam jeszcze jesiennie:)
ha dobrze wiedzieć że nie tylko ja tak mam z ramkami. Może w czasie przerwy świątecznej coś wymyślę :-)
UsuńPozdrawiam wciąż jesiennie
U mnie ramki wisiały puste tak długo, że w końcu się nad nimi zlitowałam i powkładałam zdjęcia zamków wycięte z kalendarza, wiało badziewiem, co mnie już dość szybko zmobilizowało do zmiany.
OdpowiedzUsuńJa bardzo szybko wyjmuję dekoracje świąteczne, w pierwszy weekend grudnia stroimy mieszkanie i już tylko czekamy na choinkę i oczywiście na święta.
Hmmm kalendarzy teraz opór - może taka metoda też u mnie zadziała
UsuńPozdrawiam
Piękne, jesienne aranżacje :). Widziałam niedawno świeczki w kształcie żołędzi, takie duże :). Jak patrzę na Twoje dekoracje, to żałuję, że nie kupiłam :).
OdpowiedzUsuńU mnie prywatnie też jeszcze nie ma typowo świątecznych dekoracji, chociaż zdjęcie z "sesji" wrzuciłam na bloga :). Pierwszym prawdziwym akcentem będzie zapalenie pierwszej świeczki adwentowej i to wszystko na razie ;).
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia :)
Dziękuję za odwiedziny
UsuńDzień dobry, cześć i czołem :) Zapraszam po "odbiór" nominacji do Liebster Blog Award http://czterykatyipiespiaty.blogspot.com/2014/11/nobel-zota-kaczka-nike-czyli-na.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ojojoj dziękuję Wczytam się, pomyślę, odpowiem, nominuję
UsuńPozdrawiam
piękne te żołędzie zdecydowanie coś innego:-)
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy
pzdr kochana
zapisana :-)
UsuńTez jestem twarda i jeszcze nie uległam świątecznemu strojeniu, ale każdego dnia coraz słabsza moja wola oj coraz słabsza, pozsrawiam
OdpowiedzUsuńTwardym trzeba być nie miękkim :-)
UsuńU mnie też wiszą puste ramki..:) więc nie jestes sama:) Pozdrawiam Dorotko! kasiaathome
OdpowiedzUsuńWidzę że jest nas trochę :-) Trzeba wykreować modę na puste ramki i będziemy trendy :-)
UsuńPozdrawiam