piątek, 28 lipca 2017

Prosto z raju

Wróciłam:-)
z urlopu:-)
prosto z raju :-)
Dominikana pokazała się z pięknej strony.
Nie był to jednak plażing ale całkiem aktywny urlop :-)

Nie było opcji żeby nie biegać w tak pięknych okolicznościach przyrody :-)
Najczęściej to 5 km po plaży o 6:30 rano przy 27 stopniach i 95% wilgotności.
Ale jaka radość.
Niestety Endomondo nie liczy kilometrów podwójnie w tych warunkach :-)
Poza bieganiem było łucznictwo gdzie przez cały urlop toczyła się zawzięta rywalizacja!
Tenis, rowery, siłownia
i nurkowanie.
Po raz pierwszy nurkowałam z synem, który złapał bakcyla 
i teraz certyfikaty chce robić:-)
I po co mi to było?:-)
W hotelu był też aquapark więc codzienna dawka zjazdów była obowiązkowa :-)

Cieszyliśmy się tym wspólnym czasem i piękną przyrodą.

Do tego spacery i spacery :-)
Przy takich warunkach niezmierne ważne jest nawadnianie.
Hitem było zamówienie Cuba Libre bez rumu :-)
Nasza młodzież chce już być dorosła :-)
Plaże cudowne, szerokie, jasny piaseczek, błękitne morze.

Panowie nie mogli sobie odmówić wędkowania.
z marnymi sukcesami niestety :-)
więcej okazów można obejrzeć nurkując. 
Pogoda dopisała i mogę polecić ten termin z czystym sumieniem.
Nawiedziła nas jedna burza. Widowiskowa, intensywna i krótka.
Temperatura spadła do 25 stopni ;-) Dramat!
Chwilę po nie było śladu :-)
Zdjęcia pełne kolorów, bez filtrów i photoshopa :-)

Będę sobie oglądać w listopadowe, ponure dni :-)

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota