Wiosna, wiosna a u nas śniegi na Wielkanoc były :-)
Uwielbiam ciepło kominka i palący się ogień.
Szczególnie wieczorem gdy wszędzie ciemno
a w domu ciepło i trzaskają płomienie
Teraz jednak bedę sie trzymać wersji, że wiosna w pełni
i ogrzewać to ja sie będę promieniami słońca.
Zatem sezon grzewczy uważam za zamknięty :-)
Straszy kominek pusty..
ale tak całe lato i wiosnę straszyć nie może.
Nie wiem czy tylko ja taka jestem ale przywożę z wojaży różne dziwne pamiatki.
Jakiś czas temu z Chorwacji przywiozłam dwie pełne reklamówki szyszek.
Teraz je z radościa wykorzystam
Do tego dołożyłam kilka gałęzi brzozy,
troche bukszpanu, bazi co po świętach się ostały.
W centralnym miejscu świece.
W ten sposób kominek zagospodarowny.
Wielką, czarna dziurą już nie straszy.
W dzień kominek sie dobrze prezentuje.
A wieczorem...
Świeczki sie palą i migoczą.
Oby jak najwiecej wieczorów tej wiosny i lata było ciepłych, rozgwiażdżonych...
wspólnych :-)
Pozdrawiam serdecznie i lecę posprzątać po świętach :-)
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na
przedmieściach
Dorota
Dorota
Uwielbiam kominki i marzę, by mieć w domu, ale niestety nierealne :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie go udekorowałaś, nawet bez płonącego ognia wygląda pięknie, a gdy zechcecie rozpalić, to wystarczy tylko wyjąć dekoracje :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Też uwielbiam strzelające drewno w kominki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam http://bialymalydomek.blogspot.com/
Zaglądnę z przyjemnością
UsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz widzę taką dekorację kominka, ciekawy pomysł. :) Na pewno ładniej wygląda niż czarna dziura. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny
UsuńFajny pomysł,myślałam o takiej dekoracji w zeszłym roku ale u nas co jakiś czas grzejemy w kominku ze względu na ciepłą wodę:)Tylko latem przełączamy się na gaz.Może wtety coś wymyślę.JA też przywożę ogrom drobiazgów,mam szyszki z Francji,muszle z Hiszpanii i wiele innych rzeczy.Więc w pełni Cię rozumiem!!!
OdpowiedzUsuńTo jest nas co najmniej dwie które przywożą nietypowe pamiątki :-)
UsuńKlimatycznie ♥♥♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
UsuńU nas natomiast zimno jak na wiosnę :)))
OdpowiedzUsuńPieknie i klimatycznie.
Ja już nie chce zimno :-(
UsuńŚwietny pomysł na wiosenno - letnią wersję kominka :) Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńU nas aura pogodowa w okresie świąt nie była zła :)
Miłego wieczoru!
Marta
Pozdrawiam Marto wiosennie
Usuńu mnie jest podobnie:) zimy nie ma od dwóch lat więc w przeciągu tego czasu odpaliliśmy kominek jedynie chyba z 4 razy:( zazwyczaj stoją w nim świece, które zazwyczaj palę wieczorami:) z tymi gałązkami to świetny pomysł!! wykorzystam bo to rzeczywiście świetny pomysł:) jutro lecę do ogrodu:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
UsuńSerio tylko 4 razy ? U nas pali sie prawie non stop od jesieni :-)
Mamy małe mieszkanie i piec kominkowy który mamy wydziela tyle ciepła że za chwile robi się jak dla mnie zbyt gorąco:) marzyłam o kominku to go mam ale zbyt wiele ciepła to ja nie lubię:)
Usuńoj a ja bardzo ciepłolubna jestem
UsuńPozdrawiam
:) doskonały pomysł, bo pusty kominek to faktycznie czarna otchłań
OdpowiedzUsuńale proszę uważajcie, żeby stopiony wojsk nie osadził się na dnie kominka, u sąsiadki okazał się wyjątkowo palny, nawet jak na kominek (chcieli wzywać straż:) )
a gałązki pachną?
Aniu świeczki na talerzu ale dzieki Ostrożności nigdy za wiele :-) gałązki pachną :-)
Usuńcudowny pomysł, wygląda obłędnie :*
OdpowiedzUsuńDzięki
UsuńBardzo ładna aranżacja. Ja też lubię przywozić różne dziwne pamiątki, szyszki, korzenie, muszle itp. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Patyki, kamyki, nasiona, suszki ...
UsuńPozdrawiam
No genialny pomysł miałaś na aranżację kominka! :) Wyszło Ci przepięknie, a wieczorkiem to nawet bardzo romantycznie może być! :) Gratuluję Ci pomysłu i twórczości! Pozdrawiam serdecznie,Magda
OdpowiedzUsuńBywa romantycznie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Świetny pomysł! Ja bym nigdy na to nie wpadła ;) na pewno przytulnie się zrobiło dzięki tym swiecom :)
OdpowiedzUsuńa tam zaraz byś nie wpadła Ha Nie wierzę :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Haha ja też wracam z dziwactwami z wojaży. Z weekendów gdzie całą rodziną jeździmy do domu w lesie na weekendowe grzybobranie nie przywożę ni pół grzybka za to siatę szyszek, gałązek itp. wszystkie okoliczne jeziora ogołacam z wypłukanych przez wodę kamieni a nadmorskie plaże pozbawiam muszelek i patyków wyrzuconych na brzeg :) Zdecydowanie kominek już nie straszy a jak miło posiedzieć wieczorami przy blasku świec :)
OdpowiedzUsuńhmmm czytając komentarze stwierdzam ze to nienormalne nie wracać ze stertą dziwacznych pamiątek Tak trzymać :-)
UsuńMiło i pomysłowo. Ja nie mam takiego miejsca, bo też bym tak zrobiła. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Beato :-) a taboreciki u Ciebie cudne :-)
UsuńKlimatycznie i pięknie to wymyśliłaś. U nas jeszcze w maju sezon grzewczy jeszcze trwa, serdeczności, ania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
UsuńFajnie wygląda Twój kominek, ja też na lato zawsze wstawiam świece i palę wieczorami. Jesteś odważna co do sezonu grzewczego. U nas pali się codziennie i chyba prędko nie przestanie.
OdpowiedzUsuńNie przyjmuję juz do wiadomości że jest zimno Słonka chcę:-)
UsuńZazdroszczę kominka :-) pięknie udekorowałaś :-) a co do nietypowych zbiorów z podróży nie jesteś jedna :-)
OdpowiedzUsuń:-) jest nas więcej!!!
UsuńMiałaś doskonały pomysł. Takie to proste, a jednak bym na to nie wpadła...
OdpowiedzUsuńWreszcie można zamienić swój kominek w coś cudownego :)
OdpowiedzUsuń