Uff jak gorąco - tak tak pogoda nam dopisuje.
Z naszych 23 dni wyprawy czas pokazać kolejne 8 :-) (poprzednie dni ostępne tutaj
Gotowi?
No to start!!
Dzień 9 - Łańcut w kapciach, przepiękne roztocze, kolalne specjały i spanie w skansenie
Dzień 10 - sielski poranek, meteoryty, Szczebrzeszyn, cudny Zamość, fotoplastikon - taka ciekawostka i Lublin na wieczór
Dzień 11 - wąwozy lessowe i korzeniowe, Wisła kajakiem i wpław, kazimierskie koguty, Kazimierz Dolny i malarstwo a po zachodzie kolejny klimatyczny nocleg
Dzień 12 - Kozłówka, pawie, socjalizm, wkońcu nad jeziorem i nieprzerwane treningi
Dzień 13 - Mamo to przecież wakacje !!!! to nie jest bunt załogi ale zpalanowany odpoczynek :-)
Dzień 14 - duch Biełuch, podziemia kredowe, Chełm i dzwon
Dzień 15 - puszcza białowieska, dzika przyroda, zwierzęta, Hajnówka i cerkwie, kraina otwartych okiennic, białoruska granica i kąpiel na koniec dnia
Dzień 16 - cały dzień na tratwie i jesteśmy biebrznięci - pięknie
No i kolejne 16 dni za nami jeszcze tydzień i mnóstwo planów. Trzymajcie kciuki dalej za pogodę i humory
Dziękuję że zatrzymaliście się na
chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
Zazdroszczę takiej wyprawy :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńFajnie to wszystko zorganizowaliście :)Polska jest piękna!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zgadzam się :-) Baaaardzo piękna !
Usuń