piątek, 6 września 2019

Kiedyś to było ... urodzinowo

Kiedyś to było... :-)
tak mówi z refleksją mój 17 letni syn.
A mi te słowa cisną się na usta gdy planuję jego kolejne urodziny.
Bo świętować lubimy ale kiedyś...
Matka mogła się zrealizować :-)
Poprzednie urodziny można pooglądać Urodziny
Matka mogła się wyszaleć 
bo jak nie Minecraft, to Michael Jakson
albo nikomu nieznana Gudetama.
Było też laserowo, były kręgle no i oczywiście jednorożec :-)
Im dalej tym poważniej bo były złote urodziny
ale trafiła się też czterdziestka 
W tym roku ni to dorosły ni to dziecko czyli siedemnastolatek:-)
Szaleć za bardzo nie mogłam.
Jubilat imprezuje już sam mnie został rodzinny obiad do przygotowania.
Wyszło nie dziecinnie, trochę jesiennie dla mnie w sam raz!
Goście dopisali, dań nie przesoliłam, humory dopisywały.
Aż byłam zdziwiona, że to tak łatwo i szybko poszło
 bez planowania z wyprzedzeniem.
 Obmyślania motywu przewodniego itd.

Na stole nie mogło oczywiście zabraknąć tortu. 
Nie mógł być dziecinny ani zbyt poważny.
Lubię piec torty i były już różnorakie wersje.
Były też rocznice ślubu ( 15 rocznica, 16 rocznica),  dnie matki (2015, 2016, 2019).
Piekłam też sobie sama na własne urodziny :-), były wielkanocne  i nawet takie bez okazji.
Tym razem miało być prosto i elegancko.
I tu można było poczuć powiew lata.
Upiekłam ulubiony Mateusza, który był w wersji jesiennej 
Pierwszy raz robiłam torta ozdabianego metodą drip tak zwany drip cake.
Poszło sprawnie:-)
I to pewno nie ostatni raz.
W całości tort prezentował się całkiem dobrze :-)
No dobra trochę Was zarzuciłam zdjęciami.
Za rok będzie się działo :-)
18 lat syna i 20 rocznica ślubu w ten sam dzień!

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

7 komentarzy:

  1. Witaj! Podobno to cudze dzieci rosną tak szybko, a ja nie wiem kiedy to się stało, że mój syn właśnie w tym miesiącu kończy 18 lat ??? Ten świat pędzi, jak szalony. Przecież tak niedawno kupowałam figurki Spidermana i jego przyjaciół oraz wrogów, a potem niezliczone ilości zestawów Lego... Taka naszła mnie refleksja, gdy przeczytałam, że za rok Twój syn wkroczy w dorosłość. Z drugiej jednak strony, to wielka duma i szczęście brać udział w tym cudownym darze macierzyństwa !!! Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to zbyt patetycznie... Gorąco pozdrawiam. Anita :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minęło błyskawicznie :-) nie zawsze różowo ale nie zamieniłabym tych chwil na nic :-)

      Usuń
  2. Tort piękny, cały stół również ślicznie i elegancko udekorowany. Ale, błagam: tort, Dopełniacz: tortu!!!
    Nie: torta!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Samych wspaniałości dla Mateusza! Wyszło pięknie, a tort to mistrzostwo!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowity tort! Zawsze jak widzę takie cudne wypieki to aż mam ochotę sam spróbować swoich sił w pieczeniu. Szkoda, że wytrwałości brakuje.. Pozdrawiam i czekam na następne wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczna dekoracja ☺☺☺

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam