Dzisiaj jeszcze podróżniczo.
Tym razem Wiedeń.
Nie mamy tak strasznie daleko a miasto warte zobaczenia.
I ciągnie człowiek te dzieciaki,
czyta przewodniki,
pokazuje zabytki
a i tak hitem jest...
to za chwilę
Na ulicach Wiednia dużo turystów co mnie zaskoczyło.
Czyżby premiera Mission Imposible już zdziałała cuda
(akcja toczy się w Wiedniu za co miasto słono zapłaciło :-) w ramach promocji)
czy ktoś zauważył,
że tylko długowłosym motocyklistom nie wolno wjeżdżać?
Bo przecież nie kobietom ;-)
Kobiety mają inne dylematy.
Gdzie wydać pieniądze ?
Bo Chanel, Prada czy torebka?
Na szczęście było już zamknięte ;-)
I ten szyld/reklama kawiarni.
Przecudny.
Może u nas kiedyś wkradnie się trochę sztuki do tego chaosu:-)
I nawet takie atrakcje w stylu vintage się trafiają.
I najfajniejsza atrakcja czyli wieża Prater.
Najwyższa na świecie karuzela łańcuchowa - wysokość 117 m.
Widoki wspaniałe
przy fobii na klauny też nie polecam.
Na szczęście u nas nikt nie ma :-)
Na szczęście u nas nikt nie ma :-)
Poszaleliśmy trochę
zabawa była przednia
A teraz czas pokazać Księżniczkę.
Znaleźliśmy ją otumaniona na betonowym parkingu.
Trzeba było ratować.
Na szczęście kwiaty na balkonie przypadły jej do gustu.
3 dni z nami była. Potem odjechaliśmy :-(
Znaleźliśmy ją otumaniona na betonowym parkingu.
Trzeba było ratować.
Na szczęście kwiaty na balkonie przypadły jej do gustu.
3 dni z nami była. Potem odjechaliśmy :-(
Z wdzięczności chyba pięknie pozowała do zdjęć
Z racji temperatur odwiedziliśmy też kąpielisko.
I mimo że dzieciaki już duże to takim placom zabaw nie mogli przepuścić.
No chyba starczy tych wojaży :-)
Chociaż znając mnie to długo nie wytrzymam
Pozdrawiam gorąco
Chociaż znając mnie to długo nie wytrzymam
Pozdrawiam gorąco
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
Cudowna wycieczka,zazdroszczę i podziwiam zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPiękne miasto i cudna z Was rodzinka! :)
OdpowiedzUsuńŚlę uściski, Marta
Dzięki Marta :-)
UsuńWspaniała, pełna wrażeń wycieczka :) Miło widzieć Waszą rodzinkę :)
OdpowiedzUsuńTylko ciiii bo się Pan Mąż dowie ;-)
UsuńKochana super wojaże , ale tych karuzel , wysokości nie zazdroszczę, na sam widok robi mi sie nie dobrze , a Was podziwiam za odwagę , świetna wycieczka i co ważne z rodzinka pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń:-) dla niektórych za nisko :-)
UsuńWspaniała wycieczka i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie
UsuńKaruzele w moim przypadku odpadają, ale cała reszta wspaniała!
OdpowiedzUsuńMoim marzeniem jest pałac Schonbrunn, ale nie wiem, czy będzie miał taki urok, jaki chciałabym zobaczyć, gdy za plecami będzie czuć obecność setek innych turystów ;))
:-) my byliśmy w pałacu w maju i było przepięknie. Średnio ludzi piękna roślinność warto
UsuńPozdrawiam
Fajnie jest oglądać znane miejsca na innych fotografiach :)
OdpowiedzUsuńKocham Wiedeń ! To moje drugie miasto rodzinne , moi rodzice mają mieszkanie na Mariahilfer Strasse także co roku i tam zaglądam :)
W tym byłam tylko kilka dni a w przyszłym jedziemy na cały urlop :)
Buziaki przesyłam :)
Wiedeń wygrał w rankingu na najbardziej przyjazne miasto do życia Zasłużenie
UsuńPotwierdzam, Wiedeń to piękne miasto...ale z karuzelą przegięliście:)
OdpowiedzUsuń? my? a kto wybudował takie coś ? :-)
UsuńI znowu ścisnęło mnie w środku, "nosi" mnie! Wyjechać gdzieś, oderwać się jeszcze na trochę...:) Pięknie wyglądasz:) A wycieczka widać bardzo udana, a ile - jak mniemam - jeszcze zaoszczędzone!:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu do kwestii zaoszczędzone nie wracajmy :-)
UsuńPakuj kosz piknikowy i w drogę :-) nawet 5 km od domu to już wycieczka
Pozdrawiam gorąco
Musimy kiedyś swoje dzieciaki zabrać na takie atrakcje - ja na takie wysokości się nie podejmuję ;-)
OdpowiedzUsuńPiękne wrażenia na swoich zdjęciach przywozisz zawsze :-)
fajne foty. a wiedeń zdecydowanie jest pieknym miastem.
OdpowiedzUsuńzdeydowanie
UsuńPozdrawiam
Wiedeń wygląda wspaniale, a jeszcze lepiej zadowolona rodzinka :D
OdpowiedzUsuń:-) to drugie najważniejsze
Usuń