piątek, 1 września 2017

i po wakacjach

Witam 1 września :-)
Trochę dziwnie dzisiaj bo do szkoły dzieci nie poszły:-)
Czyli przedłużone wakacje!
I tak zawieszeni między wakacjami a szkołą sobie jesteśmy ;-)
Jest czas na wspomnienie, wywołanie zdjęć
i ostatnie leniuchowanie.
Moja młodzież już bez wypieków na twarzy szykuje się do kolejnej klasy.
Najbardziej rozentuzjazmowana jest oczywiście matka,
która z miłością do sklepów papierniczych
zostawiłaby tam każde pieniądze.
No to zaczynamy kolejny rok szkolny.
Ahoj przygodo:-)
Czy ja się cieszę?
Nieeeeeeeeeeeee 
No może jedynie oferta sklepów papierniczych poprawia mi humor.
Mój zapas zeszytów, notesików i innych 
piękności znowu się powiększył:-)
Kolekcja chińskich piór wciąż w formie.
Są ze mną od 1 klasy podstawówki ;-) Mojej :-)
Nie liczcie bo nikt nie ma tyle palców :-)

Czy ktoś jeszcze trzyma takie pamiątki ?

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota



22 komentarze:

  1. Oj ja w tym roku przechodziłam przez wielki papierniczy sklep z zamkniętymi oczami:) A i tak wydałam mnóstwo pieniędzy! Pióra chińskie wspominam z nostalgią.. to znak, że już naprawdę wiekowa jestem, haha:) Wtedy to był hit, granatowe, ciemnozielone, a czarne to sama elegancja. Teraz głowa boli od kolorów i gadżetów:) Twoje cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myszy to mają depresję... Tyle lat po ukończeniu szkoły i znowu trzeba wstawać o siódmej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech Myszy nie narzekają ja wstaję o 5.00 o siódmej to już w korpo siedzę :-)

      Usuń
  3. Moje córki już dziś były w przedszkolu, także temat przedłużonych wakacji nas niestety nie dotyczy. Piórem pisałam bardzo dawno temu, aż miło sobie powspominać, ile nabojów atramentu rozlałam ;). Śliczne zdjęcia . Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zbiór imponujący.
    Piórem piszę cały czas.Pismo wygląda bardziej elegancko.
    Fajna fotogaleria.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O to mnie pobiłaś, swoje pióro trzymam od liceum :)
    My już częściowo po rozpoczęciu roku szkolnego...w przedszkolu mieliśmy okazję poznać nowe panie Wojtka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj koniec laby i znowu obowiązki...ale damy radę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. tak, matki najbardziej się cieszą na zakupy papiernicze "przy okazji". hihihi

    OdpowiedzUsuń
  8. Też pisałam piórem wiecznym ale nie przetrwało.A pamiętasz kiermasze z chińskimi rzeczami? Piórnik chiński, pachnąca gumka do ścierania...to był szczyt marzeń. Ale przecież Ty jesteś zbyt młoda żeby to wspominać :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. bosze jak ja uwielbiam sklepy papiernicze i te wszystkie zeszyty, tonesiki, pióra, długopisy, teczki itd, itp :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Chińskie pióro - kto takiego nie miał - ja też mam swoje z podstawówki. Tylko moje jest trochę bardziej zmęczone życiem - i nie tak ładne jak Twoje.

    OdpowiedzUsuń
  11. i really likes your blog and You have shared the whole concept really well. and Very beautifully soulful read! thanks for sharing.
    ผลบอลเมื่อคืน

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam