Witajcie w piąteczek :-)
Dzisiaj krótka relacja z pobytu w pięknym miejscu - Vinales na Kubie.
Wiem, wiem zamęczę Was
ale no tak pięknie że muszę się z Wami podzielić:-)
Vinales znajduje sie w rejonie słynnym z uprawy tytoniu.
Podobno właśnie z tych liści skręcane są najlepsze cygara.
Pozostaje mi wierzyć
bo nie spróbowałam :-)
Ręcznie zbierane,
ręcznie suszone.
Cudne widoki
Vinales leży w dolinie i jest otoczone górami
zwanymi tu mogotes.
Do tego tytoń, palmy i przemili ludzie.
Warto wspomnieć, że miejsce to wpisane jest na listę UNESCO.
Słusznie bo widoki zapierają dech w piersiach.
Bardzo dobrym pomysłem było zwiedzanie okolicy konno:-)
Dzięki temu mogliśmy zobaczyć więcej
a i radochy było dużo:-)
Chłopaki wyglądali jak prawdziwi kowboje :-)
Tak dotarliśmy na plantację kawy:-)
Oczywiście uraczyliśmy się hodowaną tu kawą.
Dodatkowo spróbowaliśmy
świeżo wyciskanego soku z trzciny cukrowej.
Nawet Agata skusiła sie na drinka :-)
I tak cały prawie dzień w siodle.
Mnóstwo widoków,
pocztówkowych wręcz krajobrazów.
Serdecznie polecamy:-)
A potem to już tylko w stronę słońca
I tak skończył sie piękny dzień
Teraz z praktycznych spraw - nasza casa
Spaliśmy u Jezusa i Marii:-)
Było cudnie, przemiło ,
bardzo smacznie (śniadania i wypasione kolacje).
Do tego jest to casa lekko na uboczu ale za to na granicy Parku.
Z ogromnym dachem/tarasem skąd widoki są cudne.
Towarzyszyły mi koguty, które piały calusieńką noc,
do pierwszego promyka słońca.
W Polsce już takich pieśni się nie usłyszy :-)
Pamiętam z dzieciństwa u babci na wsi
Słońce wstało i oświetliło tą cudną dolinę.
To była bardzo dobra decyzja aby do Vinales pojechać .
Serdecznie polecam
A my dalej w drogę
Trinidad czeka!!!
P.S. Informuję że planuję jeszcze dwa kubańskie posty i wracam :-)
Już dłużej nie będę zanudzać
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
Pięknie, pięknie ;) A przywiozłaś cygara? :) Bo nie spróbowałaś, ale może wzięłaś na potem> :? :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze zapas po ostatnim pobycie nie wiem po co:-) tym razem nie przywiozłam
UsuńPrzepięknie! :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOch jakie widoki genialne :) i jak ciepło tam... i to niebo. A u nas dziś znów śnieg padał...
OdpowiedzUsuńto ciepło jest genialne Jak ja wrócę?
UsuńWOW! Tyle powiem, ech... zazdroszczę tego słońca, miejsca, widoków!!!
OdpowiedzUsuńCudowne widoki :) Wspaniała wyprawa czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńMówisz masz:-)
UsuńBajka... coś wspaniałego. I dziękuję, fajnie jest się oderwać od tej szarości co mam za oknem.
OdpowiedzUsuńPolecam si na przyszłość ;-)
UsuńAchhh, jakie widoki... bosko!!!
OdpowiedzUsuńcałusy
Nadrobiłam wszystkie posty z Kuby. Oczywiście wyprawa niesamowita! Zarówno piękne plaże, kolorowa Hawana, jak i plantacje zapierają dech. Cudnie, że zadbałaś o taką różnorodność miejsc, będziecie mieli po raz kolejny mnóstwo wspaniałych wspomnień :)
OdpowiedzUsuńNie mogę wprost uwierzyć, że Ty to wszystko sama, po nocach, bez znajomości języka i ograniczonym dostępem do poczty! Jesteś wielka :)
:-) no wiesz jak się śpi to robota się zbiera:-) to lepiej klikać A ograniczony dostęp do sieci mają Kubańczycy i to jest duże utrudnienie
UsuńPozdrawiam
Jezu potrzebuje takiego słońca bo niebawem mi odbije :P Fantastyczne zdjęcia u mnie ciągle buro i ponuro, nic się nie chce :)
OdpowiedzUsuńCzęstuj sie I odliczamy dni do wiosny :-)
UsuńJak już dostaliście błogosławieństwo od Jezusa i Marii to teraz tylko modlić się o kolejną taka wycieczkę ;)
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł :-)
UsuńTakie miejsca to dla mnie raj na Ziemi... :)
OdpowiedzUsuńdla mnie tez ;-)
Usuń