Dzisiaj nastał ten upragniony dzień i na naszej tablicy pojawiła się magiczna cyfra 1. Od kilkunastu dni liczyłam dni do urlopu i codziennie z radochą wpisywałam mniejszą liczbę- link do posta
Jutro ruszamy w trasę na całe 3 tygodnie. A będzie to urlop nietypowy i z pewnością bardzo intensywny. Planujemy doświadczyć wszystkiego co umieściłam na poniższej grafice :-)
Gdy zaczęłam się zastanawiać dokąd pojechać to stanęłam przed dylematem z czego zrezygnować. Tyle pięknych miejsc a czasu tak mało.
Natchniona zeszłoroczną wyprawą Laschejunk link postanowiłam spędzić tegoroczne wakacje w Polsce.
Dodatkowy argument dostarczyły mi lekcje przyrody w klasie 5, które dotyczyły naszego pięknego kraju. Tłumaczyłam dziecku co to wąwozy lessowe a co to gołoborza i w końcu postukałam się po głowie. Dzieciaki kawał świata z nami zwiedziły a Polski wschodniej nie doświadczyły.
No i tak przepadłam na kilka nocy planując trzy tygodniową wyprawę.
Wyszło tego dużo ale mam nadzieję, że pięknie.
Nawet google nie przewiduje tyle miejsc na trasie więc musiałam kleić z dwóch :-)
Założenie jest proste nie biegać a doświadczać.
Śpimy w klimatycznych agroturystykach z lokalnym jedzeniem tworzonym przez ludzi z pasją.
Będziemy jeździć na rowerze, pływać tratwą, wspinać się po górach, rejsować jachtem, jeździć kolejką, zwiedzać zamki, pałace, pasieki, bacówki i....
Mam nadzieję że rodzina mi się nie zbuntuje i wytrzyma tempo i intensywność tych trzech tygodni.
Nie wiem jak to będzie z relacją na żywo :-) ale obiecuję obfotografować wszystko dokładnie i podzielić się z Wami jak wrócimy.
Trzymajcie kciuki za nas i za pogodę oczywiście.
Dziękuję że zatrzymaliście się na
chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
wspaniała wyprawa, życzę niezapomnianych chwil... pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńdziękujemy :-)
Usuń