Mój pierwszy raz w Henrykowie
ale nie ostatni.
Został lekki niedosyt :-)
Po pierwsze nie spodziewałam się aż takiej górki!!!
a może to i lepiej ?
Czasem lepiej nie wiedzieć!
Po drugie dalej czuję kontuzję,
nie ma tej energii gdy boli,
bądź człowiek boi się że zaboli.
A z planem na Maraton Wrocław trzeba ją trochę oszczędzać :-)
Impreza super zorganizowana.
Brawa dla organizatorów
i wszystkich wolontariuszy.
Stacje z wodą co kawałek, ludzie uśmiechnięci
i strażacy czekający na znak.
Mieli mega radochę z polewania nas wodą :-)
Malownicza trasa, pogoda idealna!
Pojechałam na start jak zwykle za wcześnie.
Sama kompletnie ale ok ;-)
Był czas na rozgrzewkę i mentalne przygotowanie.
Za to na mecie
pierwszy raz czekała na mnie mama.
Za każdym razem się pyta po co mi to bieganie
ale wspiera i dopinguje.
Gdy dobiegałam na metę i zobaczyłam
mamę, córkę i bratanice to radocha mega!
Nawet dostałam rysunek
gdzie stoję na podium i to na 1 miejscu !
Bieg kameralny - łącznie 220 zawodników
ale aż 42 to kobiety
i uwaga w kategorii K40 to całe 19 Pań!!
słynne z Księgi Henrykowskiej, w której zapisano pierwsze zdanie po polsku.
Księga Henrykowska jest wpisana na listę "Pamięć Świata" UNESCO.
Księga Henrykowska jest wpisana na listę "Pamięć Świata" UNESCO.
Można przejść pod zabytkową Bramą Górną z 1701 roku,
która w tym roku widoczna była na medalach.
Piękny obiekt, który można zwiedzać,
zarówno kościół parafialny,
jak i wnętrza opactwa .
Można wiec połączyć zwiedzanie i bieganie.
Teraz czas na odpoczynek dla nogi
i już 10 września trzymajcie kciuki żeby padało
i sił starczyło !!
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
P.S. Część zdjęć z serwisu doba.pl i fotek znalezionych w internecie
Gratuluję kolejnego medalu i bardzo podziwiam:) Czy po takim biegu jest jeszcze energia na zwiedzanie? Ja po 15km cały dzien snuję się jak zdjeta z krzyża:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj jak rano biegałam to sobie przypomniałam to co napisalaś o liczbie biegajacych kobiet w stosunku do mężczyzn.Dlaczego tak mało kobiet bierze udział w zawodach?
UsuńJa. Organ trzy lata i teraz jest już o niebo lepiej Kiedyś to były rodzynki
UsuńDOROTA! DOROTA! DOROTA!
OdpowiedzUsuńBrawo babo, brawo i to z kontuzją, a dałaś radę.
Oj muszę z Tobą iść na kawę hihi ziomalko
Chyba biec na kawę :-)
UsuńJesteś szalona! Brawo!
OdpowiedzUsuńNo są na to dowody :-))))))
Usuń