środa, 23 sierpnia 2017

Czasami człowiek musi ...

Poddałam się rozpuście totalnej.
Gdzieś w sieci wpadło mi w oko apetyczne
 i totalnie rozpustne zdjęcie koktajlu :-)
Nazywa się to crazy shakes.
i to jest totalne szaleństwo:-)
Nie wrzucajcie w wyszukiwarkę bo oszalejecie.
Nie ma ilości słodkości, która jest ograniczona:-) 
Oczywiście musiałam spróbować 
i zrobiłam z Agatą taki rozpustny deser.
Podstawą jest koktajl mleczny, owocowy,
 bądź po prostu kawa mrożona.
A potem już co dusza zapragnie:
 owoce, słodycze, wafelki, ciastka babeczki, bita śmietana.
Nie ma ograniczeń:-) 
Nasza wersja - owoce leśne to koktajl z borówek, malin i porzeczek.
Na to bita śmietana i dekoracja.
Mniam!
Była też wersja bardziej czekoladowa.
Na bazie kawy z mlekiem, do tego lody czekoladowe ,
bita śmietana, wafelki, rurki, m&msy .....
Wersja bardziej light 
to po prostu koktajl truskawkowy na kefirze.
Tu ograniczyłyśmy się do owoców 
i niezawodnej mięty.
Najlepsza jest w tym zabawa.
Dla młodszych dzieciaków to już zupełny odlot.
To co?
To ja chyba pójdę pobiegać po tej rozpuście, 
szczególnie że mam już pomysł na następny:-)

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota

9 komentarzy:

  1. To jest odlot. Ja niestety nie mogę jeść produktów mlecznych. Pozostaje mi tylko podziwiać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale wyglądają a to już polowa sukcesu. Muszą być pyszne. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Wersja czekoladowa to mój faworyt! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. i really likes your blog and You have shared the whole concept really well. and Very beautifully soulful read! thanks for sharing.
    ผลบอลเมื่อคืน

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam