Jesień idzie i nie ma na to rady :-)
A jak robi się chłodniej
to od razu herbatka pod ręką.
A jak herbatka to i od razu ciasteczka.
A ja bardzo lubię ciasteczka wszelkiego rodzaju;-)
W tym roku pięknie obrodziła nam nasza leszczyna.
Uzbieraliśmy dużo orzechów.
Trochę drobne :-)
i przy obieraniu dużo zabawy ale własne.
I właśnie z tych własnych orzechów upiekłam
ciastka na długie jesienne wieczory.
Wieczorów więcej niż ciastek
więc spodziewajcie się niedługo nowej porcji:-)
Ciastka szybkie i proste w przygotowaniu.
Może nie wyszły tak pięknie jak u Doroty z Moich wypieków
ale smak obłędny.
Dla chętnych, skuszonych słodkościami przepis
Jak tam zmarzluchy wyjdziecie z pod kocyków
żeby upiec ciastka?
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
O losie jak one wyglądają - i jak ich nie zrobić???
OdpowiedzUsuńno nie da się :-0
UsuńUwielbiam takie ciasteczka piec, jeść i oglądać. Mniam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie 😊
Pozdrawiam mlaskając ;-)
Usuńmhmm narobiłaś mi smaka :) od dawna mam ochotę upiec jakieś ciasteczka w jesiennym klimacie :) bardzo zachęcający post i zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam serdecznie To do dzieła ;-)
UsuńWiedziałam!:-) Dorotki = ciastka:-) ale tych własnych orzechow, to zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńa ja tej własnej lawendy :-)
UsuńUwielbiam wszystko co orzechowe ......ale dziś postawiłam na drożdżowe ze śliwkami:)))
OdpowiedzUsuńoooo pychotka ;-)
UsuńBardzo zachęcająco wyglądają :)))
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNo jasne, że wyjdziemy! Z takiego przepisu, po tak zachęcających fotkach musimy skorzystać:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńsmacznego zatem
UsuńPozdrawiam
wyglądają baaardzo zachęcająco :D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJa na pewno wyjdę z pod koca i upiekę ciastka tylko jeszcze trochę poleniuchuję pod kocem i nacieszę oczy Twoimi ciasteczkami :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtylko oczy? a brzuszek?
UsuńTakie umilacze jesienne to ja uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie!
Pozdrawiam cieplutko:)
pozdrawiam serdecznie
UsuńA ja nie mam teraz piekarnika :( i co teraz pocznę, one tak na mnie patrzą... :(
OdpowiedzUsuńTrzeba się ruszyć i coś upichcić :) Twoje ciacha są mniam :)
OdpowiedzUsuńJak jesień, to obowiązkowo gorąca herbata... no i właśnie... ciasteczka, albo ciasto :) U mnie to głównie ciasto, ale i od czasu do czasu chętnie robię ciasteczka :) I może właśnie dla odmiany teraz je zrobię, tylko w orzechy muszę się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, aż ręka się wyciąga, żeby skubnąć jedno z ciastek :)
Ściskam serdecznie, Agness :)
No narobiłaś apetytu na ciasteczka :)
OdpowiedzUsuń