Jak ja tego słońca potrzebowałam!
I wraz ze słońcem przyszła energia.
I wszelkie sprawy, które cała zimę były niemożliwe,
za trudne, nie do ogarnięcia przestały takie być.
Za magicznym dotknięciem promyka słońca.
Też tak macie?
U mnie doczekały sie swojej chwili świeczniki.
Moje pierwsze DIY z papierem ściernym, farbą, bejcą.
Świeczniki jakie były widać.
Potencjał jednak w sobie miały.
Koszt żaden wiec na pierwsze próby dobre.
Nie będzie żal :-)
Etap przejściowy - po bejcowaniu i malowaniu.
No i efekt końcowy.
Dobra nie są idealne...
Z taśmą malarska jeszcze muszę sie rozmówić
Ale są..
moje..
niepowtarzalne..
Szukamy jeszcze dla nich miejsca.
Dopiero co zadomowiły się marmurowe
a tu już następne sie rozpychają.
Każda strona jest inaczej pomalowana,
wiec możemy przestawiać
I wychodzi inna aranżacja
Fajnie wyglądają same ale też z innymi przedmiotami.
Tutaj pokombinowałam z doniczucią
i pięknym szkłem Murano.
Pierwsze DIY za mną.
Patrząc na pogodę to będzie się działo :-)
Pozdrawiam słonecznie
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na
przedmieściach
Dorota
Dorota
Bardzo ładnie, jak na pierwsze diy to widać, że jest potencjał :) Będzie się działo, jeśli pogoda dopisze.. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
PS Baner piękny, wiosenny :)
Dzieki bardzo za miłe słowa
UsuńJak sama napisałaś, idealne nie są, ale... czy muszą być? Taki ich urok. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Iza
Taki urok :-)
UsuńDzięki tym niedoskonałościom, są w pełni Twoje.
UsuńBardzo fajne świeczniki, ależ cieszy własnoręcznie zrobiony przedmiot, prawda? :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Agness:)
Oj cieszy baaardzo
UsuńProste i dobre. Te niebieskie taśmy z początku wyglądały dla mnie jak kominy, a pod nimi chmury :)
OdpowiedzUsuńKominy do góry nogami ? :-)
UsuńPodobają mi się! Są niepowtarzalne i świetnie pozują do zdjęć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Niezłe modele ;-)
UsuńNo powiem Ci Dorotko, że jak tak pożytkujesz energię to do dzieła! :-) Świeczniki wyszły Ci naprawdę ślicznie i pięknie się prezentują. :-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Magda
Dzieki Magda :-)
UsuńWyszło super, mam podobny zestawik ale z motywem lawendowym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
UsuńŚwietna i łatwa metamorfoza - lubię takie!
OdpowiedzUsuńDorotko mam pytanko: gdzie kupiłaś takie piękne osłonki na doniczki?
Miłego wieczoru :)
Marta
Marta westwing.pl
UsuńDzięki Dorotko :) muszę częściej tam zaglądać :)
UsuńBuziaki!
Nie ma jak DIY :-) radość z tworzenia jedyna i wyjątkowa :-) fajnie wyszło :-) A wiosna i słońce dają energię i kopa do działania, fakt, tez nóżkami już przebieram, by zrobić coś samodzielnie :-) tak 3 mać :-)!
OdpowiedzUsuńCzekam na efekty I pozdrawiam wiosennie
UsuńSuper wyszły!!! Radość z tworzenia dla siebie - bezcenna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bezcenna :-)
UsuńPozdrawiam
Uważaj bo człowiek się uzależnia od takich robótek ;) Ja wciąż coś szlifuję i maluję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę dobrej zabawy!
marta
jakiś nałóg trzeba mieć :-)
UsuńPozdrawiam
No i po co były te teksty, że może nic nie wyjdzie... że się nie uda... Wiary w siebie Ci trza!
OdpowiedzUsuńA mi trza adresu do wysyłki nagrody. Czekam na maila do jutra kochana - bo wysyłek nie mogę zrobić.
Ściskam!
Już kobieto już pisze ....
UsuńPozdrawiam
Lubię takie proste i oryginalne pomysły :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę wziąć się w garść i ruszyć z jakimś projektem bo ostatnio się byczę ;)
Ty sie byczysz? Ja za tobą nie nadążam :-)
Usuń