piątek, 27 kwietnia 2018

Z zielonym zawsze do twarzy

Ach ten nasz salon zmienia się jak kameleon.
To wszystko wina słońca :-)
Bo jak świeci słońce to wszystko się chce
a nawet i więcej!
Na ogrodzie szaleństwo rozkwitu
i w domu też się zazieleniło.
Ostatnio to nie nadążam pokazywać kolejnych odsłon
 i kolorów w salonie. 
Dzisiaj look gdy hiacynty rządziły wnętrzem.
W towarzystwie zieleni. 
Zielony kącik w 100 % zielony:-) 
W kominku ostatnie płomienie.
Liczę na to, że po słonecznej wiośnie nadejdzie upalne lato
i kominek poczeka na swój czas do października. 
Zieleni nie zabrakło też na stole :-) 
Ciekawe jak długo jeszcze wytrzymam z tym zielonym ?
Na ogrodzie pokazują się kolejne kolory.
No i chyba czas wyjść poza salon! 
Obiecuję poprawę.
Nie będę już męczyć zdjęciami z kolejnych wcieleń salonu.

No chyba, że chcecie??? :-)
Po głowie chodzi mi żółty.
Ciekawy ktoś jak ten kolor się u nas zadomowił?

Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota


5 komentarzy:

  1. Zdecydowanie chcemy więcej zdjęć :D
    Te zielenie pięknie współgrają z Twoim salonem. Choć żółtego też jestem ciekawa ;)
    A co powiesz na fiolet? W końcu kwitnie już bez!
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fiolet to Twoja domena :-)
      Zapraszam do żółtego salonu !

      Usuń
  2. Świetny kącik i super obrus :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja byłam przeciwnikiem zieleni. Teraz się poddałam i nakupiłam kwiatów. Nie mam tak pięknie jak u Ciebie ale małymi kroczkami..

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam