wtorek, 23 grudnia 2014

A jednak

Święta to jednak magia.
Nawet jak już nie masz grama siły i ledwo patrzysz na oczy
 to jeszcze się chce.
 
Ja tak miałam w ostatnią noc.
Wszyscy śpią, w domu pogaszone i ... przypływ energii.
A co tam machnę jeszcze wieniec.
 
Nawet po nocy ale wyszło fajnie
 
 Musiałam poczekać chwilkę
aby słońce wstało co by zdjęcia zrobić :-)
Ach to słońce..
No ale koniec leniuchowania dni teraz coraz dłuższe się robią a nie krótsze:-)
 
 
 
Teraz to już skupiam się na kulinariach.
Żadnych ozdób aranżacji więcej.
Tylko świętowanie :-)
 
 
 
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota


8 komentarzy:

  1. Tak :) Mamy taki wiele do zrobienia, ale się chce i praca aż wre :). Świetnie u Ciebie z tym niebieskim, a wieniec piękny!
    Mi też zostało pitraszenie, ale co tam - to sama przyjemność :)
    Wesołych Świąt!
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie niestety pitraszenie nie cieszy wcale, bo nie lubię siedzieć w kuchni (nawet nowej, pachnącej jeszcze remontem). Mam na to jednak sprytny sposób - na święta wymyślam dania smaczne, proste i szybkie w wykonaniu, a te tradycyjne i pracochłonne wykonuję wcześniej i po prostu zamrażam :)

      Usuń
  2. Doskonale znam ten przypływ nadludzkich sił z własnej autopsji heh,pozdrawiam i Wesołych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wesołych Świąt spędzonych w gronie najbliższych, pełnych ciepła i miłości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wesołych Świąt
    Wspaniałego świętowania w rodzinnym gronie

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny.
Z przyjemnością poznam Twoją opinie, uwagi, komentarze
Pozdrawiam