Witam w ten piękny piątek:-)
Każda kobieta wie, że w domu non stop otwarta jest kuchnia,
szczególnie gdy ma się dorastającego nastolatka w domu:-)
Non stop chodzi też pralka,
zatem pralnia też jest otwarta non stop ;-)
Pokazywałam jakiś czas temu metamorfozę naszej pralni
Dzisiaj czas na kilka słów,
jak ogarniam organizacyjnie pranie.
Z wykorzystaniem dzieci oczywiście.
Nie wszystkie dzieci wiedzą, że samo wrzucenie ubrań do kosza
na brudne pranie to nie koniec roboty ;-)
Dochodzi jeszcze pranie, suszenie i prasowanie.
O rozłożeniu po odpowiednich szafkach, szufladach
czy wieszakach nie wspominając.
Często kończyło się to tak, że po wypraniu i wysuszeniu,
człowiek, czytaj matka, ściągała suche rzeczy na wielką stertę
i uciekała przed wizją prasowania tego wszystkiego.
Stwierdziłam, że czas na zmiany!
Ogłosiłam na zebraniu domowym nowe zasady :-)
Każdy domownik dostał pojemnik na pranie.
Osoba ściągająca suche pranie od razu segreguje
co jest czyje
i wkłada do odpowiedniego pojemnika.
W nagłych przypadkach poszukiwania tej bluzki co to dzisiaj
koniecznie trzeba ubrać do szkoły
nie trzeba przewracać wszystkiego
a jedynie znaleźć ją w swoim pojemniku.
Ponadto gdy biorę się za prasowanie to też ogarniam to pojemnikami.
Nie przeraża wówczas wielka sterta ;-)
Potem wyprasowane ubrania składam
do tego pojemnika i tyle.
Bo reszta to już należy do właściciela.
Dzieciaki zabierają pojemnik i rozkładają ubrania w swoich pokojach.
Tak to działa u nas :-)
Pralnia otwarta całą dobę ale dla wszystkich domowników :-)
Dzieciaki są wdrożone,
matka nie jest przerażona i daje radę z prasowaniem
Kolejny krok to każdy prasuje swoje
ale na razie cicho bo jeszcze uciekną jak to usłyszą.
Wiem że potrzeba trochę miejsca na pojemniki
i mając pralnie jest łatwiej ale....
kombinujcie dla własnej wygody!!!!!
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
Oj tak, bez pralni jest jeszcze trochę trudniej :D
OdpowiedzUsuńJa staram się już przy wieszaniu dzielić grupami, co jest czyje, bo po prostu... nie prasuję! Więc dzięki takiemu grupowaniu potem łatwiej poroznosić ubrania we właściwe miejsca.
Czasem przed prasowaniem nie da sie uciec :-)
Usuńsuper organizacja!!!!
OdpowiedzUsuńDzieki
UsuńMasz rację, że "w kółko".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nigdy sie nie konczy
Usuńfajnie jest mieć osobną pralnię :) a pomysł organizacyjny genialny!
OdpowiedzUsuńFajnie :-)
UsuńImponująca pralnie i organizacja... moje marzenie (jedno i drugie) Ściskam ciepło :-)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki
UsuńWszystko u Ciebie na 6 jak zawsze. U nas pralnia jest, ale czasami wygląda jak garderoba :-) ... takie stosy ubrań bo nie nadążam z roznoszeniem. Hm kosze to jest myśl. Buziaki Jola P.
OdpowiedzUsuńJolu przecież Zuza już duża :-)
UsuńPozdrawiam