Nie jestem mega ogrodniczką,
głównie z braku czasu,
dlatego staram się planować siły na zamiary.
Mimo to ogród daje dużo radości
i czasem udaje się coś wyhodować :)
Kilka kadrów złapanych
bo często człowiek zapomina jak to szybko przemija.
Jednego dnia pomidory jeszcze zielone
a już za chwilę zbiory na całego.
W moim ogródku warzywnym, który założyłam kilka lat temu
w tym roku królują pomidory śliwkowe.
Miały być czarne są żółte ale przepyszne :-)
Dałam też szansę większym gatunkom .
Dochowałam się tez anemonów.
Niestety na wielki bukiet, który się marzył wciąż za mało :-)
Przy pachnącym groszku zajadamy poziomki
W tym roku mega zbiorów nie ma
ale czereśni było zatrzęsienie.
Może uda się jakiejś dyni dochować :-)
Na jesień będzie jak znalazł.
Kadry trochę wymieszane bo tu wiosenny złotokap.
Co roku mnie zachwyca.
I pięknie go widać na tle śliwki :-)
Zmykam więc pielić, kosić i podlewać
bo jest szansa że jeszcze zbiory będą.
Jesień mam nadzieję pięknie nasz ogród pokoloruje
ale na te kadry jeszcze trochę trzeba poczekać.
Udanego weekendu życzę!
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota