W tym roku choinka zawitała do nas wcześniej.
Na tradycyjne ubieranie w Wigilię to czasu ja nie mam.
Gdyż w Wigilię pracuję :-(
Pomocników na szczęście wspaniałych mam.
Właściwie to niewiele do powiedzenia miałam.
W tym roku rządziła Agata
Nabiegała się i... tadam choinka gotowa.
Najbardziej podobają mi się bombki w kształcie żarówek.
Już niedługo ten kształt nie będzie nikomu znany - tylko energooszczędne i led :-)
Kolorystyka utrzymana. Agata zadanie wykonała na 6!
Świeczki się święcą, lampki migocą, choinka pachnie.
Ja już chcę święta!!!
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
To córeczka spisała się na medal :) Wyszło świetnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie :)
Pozdrawiam gorąco
UsuńBombko-żarówki czadowe. To prawda ,że niedługo zostaną całkiem zapomniane więc oby się nie stukły :) Agatka - zresztą moja imienniczka :) świetnie poradziła sobie z choinką. Dar do strojenia z pewnością po mamie :) Też nie mogę się doczekać świąt , pozdrawiam Was !!
OdpowiedzUsuńNo i już po świętach :-) Pozdrawiamy poświątecznie
UsuńW Wigilię i ja pracowałam do 15 - a podobno praca polskiego urzędnika jest taka och i ach... cud, miód i miodem płynąca, w dodatku za taaaaaaakie pieniądze. Tak czy owak, święta zorganizować, przygotować i spędzić trzeba, więc noski do góry! Bo są tylko raz w roku :)
OdpowiedzUsuńod czego są noce? Pozdrawiam
Usuń