Kochani przepadłam na chwilę
ale ostatnie 1,5 miesiąca to było istne szaleństwo.
Jak policzyłam to w domu spałam 6 nocy.
Pozostały czas to delegacje i wyjazdy.
A naprawdę się działo :-)
Zaczęło się od weekendu majowego
i Maratonu w Krakowie - relacja
Potem było jeszcze bardziej odjazdowo bo mój pierwszy Runmageddon Classic - relacja
Co by odetchnąć od biegania to spędziłam cudowny weekend z przyjaciółką
i obejrzałyśmy Jezioro Łabędzie w Teatrze Narodowym.
Świętowaliśmy też dzień mamy :-)
Było słodko i sielsko - relacja
Potem słoneczny weekend w Poznaniu na Blog Conference Poznań - relacja
W tak zwanym międzyczasie pracowity weekend też sie zdażył.
Pokażę więcej jak już będzie można :-)
Do Warszawy kursowałam często bo zawodowo jeszcze miałam dwie konferencje :-)
W tym jedna organizowałam
więc pracy było multum
Ubrałam najwyższe szpilki :-)))))))
W szale pracy i służbowych obowiązków wyrwałam się na weekend z mężem
na Orange Warsaw Festiwal
nie zapominając o bieganiu :-)
wzdłuż muru na Służewcu :-)
Potem udało się połączyć wyjazd służbowy z weekendem z córką w Wiedniu:-)
Było cudnie, pogoda i humory dopisywały.
Wróciłyśmy prosto na coroczne kajaki :-)
Pilica wspaniale nas przyjęła.
Dzień po zrobieniu 23 kilometrów na kajakach
stanęłam na starcie Nocnego Półmaratonu Wrocław
Relacja wkrótce.
A no koniec deser
czyli cudowny koncert Coldplay w Warszawie.
Jeśli widzieliście na parkingu przy autostradzie
śpiącą w aucie w środku dnia kobietę to byłam ja:-)
Bezpieczeństwo najważniejsze i żadna kawa już mnie nie mogła uratować.
I od razu zdementuję wszelkie plotki - nie jestem cyborgiem
tylko matką dwójki dzieci na pełnym etacie :-)
Pies, dzieci i mąż :-) wciąż mnie poznają :-)
Dzisiaj już moi gimnazjaliści odbierają świadectwa
i szykujemy się na zasłużone wakacje.
Pewno będę na Instagramie obecna - zapraszam na Instagram
gdzie to moje szalone życie można obserwować na bieżąco.
Udanych wakacji wszystkim życzę :-)
Odpoczywajcie, cieszcie się towarzystwem, miejscem i chwilą.
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
Kochana jednak jesteś cyborgiem!!! 😁
OdpowiedzUsuńhahaha i tak sie rodzą plotki :-)
UsuńMówiłam, że zadyszka... od samego czytania! Bawcie się😘
OdpowiedzUsuń:-) plan jest taki ze będę leżeć pod palmą i nic nie robić Rodzina przyjmuje zakłady jak długo wytrzymam ;-)
UsuńJaką ty jesteś aktywną kobietą, pełną życia. Podziwiam. Widać radość w Twoich oczach. Aż chce się wyjść z domu i gdzieś pojechać.:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci naprawdę świetnych wakacji. :)
Dzieki
UsuńOh widzę że się u Ciebie działo!
OdpowiedzUsuńNabiegałaś się i to nie tylko po maratonach ale także imprezach - extra!
Oj działo sie 😜
UsuńTrochę faktycznie się tu u Ciebie działo :)
OdpowiedzUsuńAle za to piękne zdjęcia i zapewne wspomnienia.
Pozdrawiam serdecznie.
Bedzie co wspominać :-)
Usuńszalona! jesteś jednak cyborgiem!!
OdpowiedzUsuńNo normalna na pewno nie :-)
UsuńTyle w 1,5 miesiąca? Podziwiam! :) Czasu na nudę brak :D Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńHaha w ogóle czasu brak :-)
Usuń