Witam serdecznie po weekendzie.
Wybawieni Andrzejkowo?
My jak co roku laliśmy wosk.
Jestem gorącą zwolenniczką podtrzymywania naszych polskich tradycji.
Nie bronię się przed przyjmowaniem innych świąt
ale nasze pielęgnuję szczególnie.
W ubiegłym roku zdążyłam zrobić zdjęcia - tutaj
a w tym nie :-)
Teraz czas na adwent,
który odmierzamy nie tylko przy pomocy kalendarza adwentowego,
który ostatnio pokazywałam,
ale również
zapalając kolejne świece po każdej niedzieli adwentowej.
W tym roku pierwsza już zapłonęła.
Wieniec przygotowany wspólnie z córką.
Moim zadaniem było pomalowanie drewnianych cyferek.
Reszta aranżacji to jej sprawka ;-)
W zadaniach w kalendarzu adwentowym
ma Agata jeszcze kilka ozdób do zmajstrowania.
Od kartek świątecznych, po ozdoby choinkowe.
Co roku podchodzi do tego bardziej świadomie
a w tym roku to nawet przeprowadziła ze mną dyskusję na temat kolorów :-)
Wiele tych kolorów nie będzie
ale ręcznych prac wiele.
Wolimy zrobić niedoskonałe niż kupić gotowe :-)
A jak u Was - wieńce adwentowe skończone?
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota