Tak! tak! jestem królową maratonów polskich
bo zdobyłam Koronę Maratonów Polskich.
Osiągnęłam cel wyznaczony na dwa lata.
Ostatnim etapem był 40 Maraton Warszawski
To tu przekraczając metę maratonu wiedziałam że mam to :-)
A do tego jeszcze gdy wbiegałam na metę z głośników usłyszałam "i jest na mecie królowa Dorota!!!!!!"
No wzruszyłam się normalnie :-)
Ale od początku :-)
Do Warszawy dojechałyśmy oczywiście w sobotę
lecz okazało się że zbyt późno by otrzymać wykupioną koszulkę.
Ot taka wtopa organizatorów :-0
Ale najważniejsze czekało czyli numer startowy !
No i ruszyłam!
Trasa była piękna przez Łazienki Królewskie, Zoo Warszawskie, Nowy świat .
Minęłam Chopina i Pałac prezydencki :-)
Kibiców masa na trasie bo pogoda dopisała.
Nawet taki kibic się trafił :-))))))))))))))))))))
Tym razem trasę podzieliłam sobie na 5 km odcinki - to tak dla zdrowia psychicznego,
oraz 4 razy przez most.
Wiedziałam, że jak będę czwarty raz biec przez most to już będzie blisko :-0
Nie do końca tak było bo te ostatnie 2 km strasznie mi się dłużyły
a ostatnia prosta z metą na horyzoncie to trwała wieki.
Normalnie miałam wrażenie, że im szybciej biegnę tym dalej odsuwa się meta!
Ale w końcu dobiegłam :-)
I nie pytajcie o czas bo ten nie powala ale to splot wielu zdarzeń.
Pamiętać trzeba że królowa przemierza terytoria
i ja tak z godnością i uśmiechem dotarłam do końca :-)
W Warszawie wspaniali kibice
a szczególnie jeden.
No i w końcu jest Korona Maratonów Polskich :-)
Trochę to małe, bez podstawki ani możliwości zawieszenia,
że już o wygrawerowanym roku nie wspomnę.
Ale przecież najciekawsza i najwspanialsza jest droga do celu :-)
Co teraz?
Ha na pewno odpocznę !
Odpocznę od maratonów asfaltowych.
Powoli wkręcam się w biegi górskie
i kilka startów zaplanowałam.
Ale do Warszawy czuje że wrócę.
Mam nadzieję że dobrze przygotowana
i liczę na to że wiosną będzie zimno!
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota
Dorota
Mądra, piękna i Królowa!!!!!!!!! Ale Tobie Dorota się należy i berło j korona. Dla mnie jesteś niezwyciężona monarchini!
OdpowiedzUsuńBrawo Doroto,jesteś Superbabką:)))Ewa
OdpowiedzUsuńGratulacje, wspaniale osiagniecie i czas nie jest tu najwazniejszy:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń