I kolejny adwent przed nami.
Gdy dzieciaki małe kalendarz adwentowy to wielka radość.
U nas zawsze wiązał się z zadaniami przygotowującymi nas i dom na święta.
Codzienne drobne zadania i drobne upominki.
Ale co zrobić gdy dzieciaki rosną?
Agata z pewnością nie potrzebuje już kolejnej gumki do włosów czy temperówki.
No ale jak to tak? bez kalendarza?
Trzeba było znaleźć nowy pomysł.
W tym roku przygotowałam 24 kupony.
Codziennie jeden ale...
Kupon może być na przyjemności
- np kupon na śniadanie do łóżka, czy film i wybór należy do posiadacza kuponu:-)
lub kupon dla drugiej osoby - wyręcz któregoś domownika z jego codziennych obowiązków.
12 takich i 12 takich.
Jest równowaga między przyjemnościami i zadaniami/bądź sprawianiem przyjemności innym.
Kalendarz w postaci bombek choinkowych.
Potrzeba zdobny papier, cyrkiel, nożyczki i tasiemkę.
Do tego 24 wydrukowane kupony.
Kalendarz w centralnym miejscu bo na kominku w salonie:-)
Aż sama jestem ciekawa jak ten pomysł się sprawdzi.
Wbrew pozorom przygotowanie tylu kuponów wymagało chwili zastanowienia.
Kilka przykładowych pomysłów na kupony:
- Przygotuj pyszną niespodziankę dla domowników
- Kupon na wspólny film - Ty wybierasz :-)
- Wyręczysz dzisiaj któregoś z domowników w codziennym obowiązku
- Wyręczę Cię dzisiaj z jednego obowiązku co wybierasz
- Mam nadzieję, że dziś ładna pogoda bo zapraszam na Jarmark Bożonarodzeniowy
- To jest Twój kupon na śniadanie do łóżka :-) Wybierz dzień
- To jest kupon na śniadanie do łóżka dla mamy
- Obejrzyj zdjęcia z dzieciństwa :-) Ty wybierasz album
- Dziś dzień bez słodyczy :-) Wytrzymasz?
- Upiekę ciasto na weekend! Ty wybierasz jakie :-)
- Powiedz komuś coś miłego
- Twój kupon na …. Sama wymyśl
Zobaczymy jak taki pomysł na kalendarz się sprawdzi.
A jak u Was z nastolatkami?
Bawicie się jeszcze w kalendarz?
A może macie inne pomysły jak ten czas wspólnie spędzić?
Dziękuję że zatrzymaliście się na chwilę na przedmieściach
Dorota